Na własnym poletku

– opakowania na wynos w obiegu zamkniętym

Restuaracje

// W OBLICZU PANDEMII SPRZEDAŻ NAPOJÓW CZY JEDZENIA DO POJEMNIKÓW PRZYNIESIONYCH PRZEZ KLIENTÓW STAŁA SIĘ TRUDNA, A W WIELU MIEJSCACH NIEMOŻLIWA ZE WZGLĘDU NA WEWNĘTRZNE PROCEDURY. ABY SPROSTAĆ EKOLOGICZNYM WYZWANIOM, KONIECZNE JEST ŚWIEŻE SPOJRZENIE NA OPAKOWANIA ŻYWNOŚCI SPRZEDAWANEJ NA WYNOS. TO NA WŁAŚCICIELACH PUNKTÓW GASTRONOMICZNYCH SPOCZYWA ODPOWIEDZIALNOŚĆ, ABY ZAPROPONOWAĆ KLIENTOM OPAKOWANIA ZRÓWNOWAŻONE, TAKIE, KTÓRE MAJĄ JAK NAJMNIEJSZY NEGATYWNY WPŁYW NA ŚRODOWISKO ZARÓWNO W CHWILI POWSTANIA, JAK I WÓWCZAS, GDY STANĄ SIĘ ODPADAMI. //

W wydanej niedawno w Polsce książce Stokrotne dzięki A.J. Jacobs opisuje podróż wdzięczności, którą odbył, by podziękować wszystkim osobom zaangażowanym w przygotowanie jego porannej kawy. Na jego liście znajdują się m.in. producenci kubków i tekturowych opasek zapobiegających poparzeniu podczas trzymania kubka z gorącym napojem. Choć jest wdzięczny za ergonomiczny kształt dzióbka w kubku, za ochronę dłoni przed poparzeniem, autor wkrótce orientuje się jednak, że jednorazowe kubki, które tak ceni, są wprawdzie wygodne, praktyczne, ale również generują ogromne ilości odpadów (globalnie wypija się codziennie ponad 2 mld porcji kawy, sporo z nich na wynos).

POLECAMY

Wybór jednorazowego kubka na kawę zastępuje więc swoim własnym kubkiem wielorazowym i z niego stara się korzystać, kupując kawę na wynos. Oczywiście znamy ten proces z lokalnych kawiarni i restauracji, bo zapotrzebowanie na zakupy do własnych opakowań zostało u nas rozbudzone, upowszechnione i jest konsekwentnie promowane przez ruch zero waste.

PO PIERWSZE, NIE SZKODZIĆ

Wielokrotnie miałam okazję pisać na łamach „Biznes Restauracja & Catering” o zasadach, którymi warto się kierować przy wyborze opakowań – i te zasady pozostają w mocy. Podobnie jak w przypadku jednej z naczelnych zasad etycznych w medycynie – Primum non nocere (z łac. „po pierwsze, nie szkodzić”) – tak i w przypadku opakowań: po pierwsze. nie pakować. Jeżeli jakiś produkt nie wymaga pakowania, nie pakujemy go.

Kiedy zaś opakowanie pojawia się w obiegu, powinniśmy zadbać, żeby było jak najmniejsze (unikając zjawiska tzw. overpackaging, czyli opakowań zbyt dużych, o zbyt wielu warstwach), a także, żeby materiał, z którego jest zrobione, pochodził z recyklingu i/lub był możliwy do zawrócenia do obiegu w procesie recyklingu. Najczęściej zdarza się zapominać o tym ostatnim punkcie, czyli o przejrzystym oznaczeniu opakowania tak, aby konsument mógł w łatwy sposób przypisać je do odpowiedniej frakcji odpadów: szkło, papier, tworzywa sztuczne i metale, bioodpady.

Czym zastąpić opakowania generujące trudności w recyklingu i uniemożliwiające zamykanie obiegu surowców? Popularne stały się tworzywa biodegradowalne, warto jednak pamiętać, że ich degradowalność najczęściej uzależniona jest od zapewnienia specjalnych warunków, a także o tym, że mogą się rozkładać na niepożądany mikroplastik. W dodatku tworzywa biodegradowalne nie są obecnie oddzielane w procesie segregowania przez konsumentów.

TWORZYWA TRUDNE W RECYKLINGU

Co do surowca, z którego opakowanie jest zrobione, zawsze zachęcam do korzystania z opakowań szklanych, jeśli to tylko możliwe, czyli szczególnie do pakowania zup, sosów, potraw typu gulasz, ale i sałatek. Ponieważ jednak w sprzedaży na wynos, ze względu na swoją lekkość, najczęściej wykorzystywane są opakowania z tworzyw sztucznych, warto wybrać lepsze opcje także w tym przypadku.

Co najmniej dwa popularne w tej chwili w gastronomii opakowania należałoby gruntownie przemyśleć i poszukać dla nich stosownej alternatywy. Mowa o opakowaniach z czarnego tworzywa oraz opakowaniach styropianowych. Czarne tworzywo stanowi od lat wielkie wyzwanie w...

Pozostałe 70% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów

Co zyskasz, kupując prenumeratę?
  • 6 elektronicznych wydań,
  • nieograniczony – przez 365 dni – dostęp online do aktualnego i archiwalnych wydań czasopisma,
  • ... i wiele więcej!
Sprawdź szczegóły

Przypisy