Aktywne ferie z dzieckiem na stoku. Gdzie jechać i na co zwrócić uwagę?

Aktualności

Trwa dla wielu długo wyczekiwany czas ferii. Jak można spędzić dwa tygodnie przerwy od nauki w szkole? Zdecydowanie warto pomyśleć o aktywnym odpoczynku. To w końcu moment, kiedy najmłodsi mogą nabyć nowe umiejętności lub doskonalić te już nabyte. Styczeń i luty to najlepszy czas, aby zaprzyjaźnić się m.in. z deską snowboardową lub nartami. Gdzie warto pojechać i jak się przygotować?

Szkółki narciarskie zapraszają!

Chociaż początek roku nie napawał optymizmem, jeśli chodzi o grubość pokrywy śnieżnej, to synoptycy dają nadzieję na śnieżne szaleństwo między 16 stycznia a 26 lutego. Dlatego górskie kurorty położone na południu Polski to wciąż doskonały kierunek na spędzenie zimowego urlopu z całą rodziną. Szczególnie że kuszą one bogatą ofertą hotelową i gastronomiczną oraz dobrze przygotowanymi stokami o różnym poziomie trudności. Te przeznaczone do nauki jazdy cechuje niewielkie nachylenie terenu i duże wypłaszczenie na końcu trasy. Takie stoki nie powinny być również częścią pozostałych tras narciarskich, dzięki czasu dają komfort nauki między pozostałymi adeptami sztuki narciarskiej.

POLECAMY

Jeśli rodzice nie są na tyle doświadczeni, aby samodzielnie nauczyć dziecko jazdy na nartach lub desce snowboardowej, powinni skorzystać z ze szkółek narciarskich działających przy praktycznie

każdej stacji narciarskiej. Te często oferują specjalne kursy przygotowane z myślą o najmłodszych – oprócz merytorycznej wiedzy oferują także dodatkowe animacje, dzięki którym stawianie pierwszych kroków na stoku jest jeszcze przyjemniejsze. Na przykład przy zakopiańskiej stacji Harenda działa tzw. Klub Pingwina. Stacja Jurgów ski kusi programem Ferie na PLUS, a Kaniówka w Białce Tatrzańskiej kursami z Kaniusiem – uroczą maskotką stacji. Polana Szymoszkowa przygotowała natomiast autorskie programy szkoleniowe – SITNUŚ i SNOWBOARDUŚ, a szkółka STOK-BANIA zaprasza na Ferie Ze Stokusiem, program skierowany do dzieci między 5. a 12. rokiem życia,

– Wybór szkółki narciarskiej to gwarancja bezpieczeństwa i nauki poprzez zabawę. Opieka doświadczonego instruktora daje pewność, że dzieci od samego początku będą uczone odpowiedniej techniki i właściwych zachowań podczas jazdy. Współpracujemy z aż 120 takimi ekspertami, a lekcje mogą odbywać się aż w ośmiu językach obcych: angielskim, niemieckim, hiszpańskim, francuskim, ukraińskim, słowackim, rosyjskim oraz czeskim. Zainteresowanie lekcjami jest jednak bardzo duże, dlatego nie należy zwlekać z rezerwacją terminu – mówi Anna Kolasa ze Szkoły Narciarskiej i Snowboardowej STOK-BANIA.

W czasie zajęć, rodzice ze spokojną głową mogą poszusować na stoku. Szczególnie, że wiele ośrodków zachęca atrakcyjnymi ofertami. Na przykład, wybierając się na Podtatrze, w ramach skipassu Tatry Super Ski, można skorzystać z oferty aż 18 stacji narciarskich, w tym trzech po słowackiej stronie granicy.

Zadbaj o dobry strój bez wielkich inwestycji

Przygotowując dziecko do postawienia pierwszych kroków na stoku narciarskim, na pewno trzeba wcześniej pomyśleć o niezbędnych elementach wyposażenia. O co warto zadbać? Podstawą bezpieczeństwa jest kask – odpowiednio dopasowany do rozmiaru głowy, przylegający, ale nie uciskający. Konieczne są również buty narciarskie – niskie, z jedną lub dwiema klamrami. Częstym błędem jest kupowanie za dużego obuwia. Te powinny odpowiadać rozmiarowi stopy. Przydatne będą także gogle, które ochronią oczy oraz kijki – koniecznie właściwie dobrane do wzrostu. Te elementy, szczególnie jeśli rodzice nie mają pewności, że lekcje nie skończą się po pierwszym spotkaniu z instruktorem, warto wypożyczyć. Pozwoli to uniknąć sporych wydatków.

Ponadto warto także zabezpieczyć malucha odzieżą termiczną, nieprzemakalnym kombinezonem i rękawicami, które ochronią dłonie nie tylko przed zimnem, ale i otarciami w razie upadku.

Kiedy postawić pierwsze kroki na stoku?

Tutaj nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Niektórzy instruktorzy mówią, że dzieci mogą zacząć naukę już od 3. roku życia. Jednak takie maluchy mają znacznie ograniczony czas koncentracji, dlatego należy zadbać o taką formę nauki, która nie zniechęci młodego adepta narciarstwa. Optymalnie 60% czasu powinno się wtedy poświęcić na zabawę w śniegu, a 40% na jazdę.

Jednak zdecydowana większość ekspertów wskazuje na 4 i 5 rok życia jako na te najbardziej odpowiednie do rozpoczęcia przygody ze sportami zimowymi. Z kolei ortopedzi mówią, że dla dzieci właściwie do ukończenia 8 lat jazda na nartach czy desce snowboardowej może potęgować ryzyko urazu ze względu na brak odpowiednio wykształconych stawów.

Przypisy