Rozważając założenie własnej firmy zajmującej się handlem żywnością, zwanej food truckiem, należy przeanalizować rynek i stworzyć solidny biznesplan. Postaramy się sprawdzić, jakie urządzenia są potrzebne do wyposażenia food trucka, jakich przepisów musi przestrzegać przedsiębiorca, jaki samochód będzie najlepszy, a także w jaki sposób wypromować food truck i gdzie nim stanąć, aby mieć odpowiednie zyski.
POLECAMY
Pewne jest, że działalności food trucków sprzyjają duże, miejskie aglomeracje – ze względu na liczbę potencjalnych klientów i miejsc, w których gromadzą się ludzie, oraz liczbę organizowanych wydarzeń i koncertów. Zapewne z tych właśnie powodów prawdziwymi foodtruckowymi zagłębiami są w Polsce takie miasta, jak: Warszawa, Łódź, Wrocław, Kraków, Katowice czy Poznań. Z oczywistych względów jest nim również Trójmiasto, przeżywające każdego roku coraz większy najazd turystów.
Jakich przepisów musimy przestrzegać?
Przede wszystkim sanitarno-epidemiologicznych. Swoją działalność musimy zarejestrować w Państwowej Inspekcji Sanitarnej. Z tym wiąże się też magiczny skrótowiec HACCP (ang. Hazard Analysis and Critical Control Points) – zestaw procedur, których powinniśmy przestrzegać, jeżeli chcemy żywić zdrowo oraz mieć pewność najwyższej jakości i bezpieczeństwa naszych wyrobów.
Jeśli chcemy w stu procentach być w zgodzie z przepisami i obronną ręką wyjść z kontroli sanepidu, potrzebujemy dla swojego food trucka szczegółowo rozpisanej procedury HACCP. Na rynku działa wiele firm świadczących takie usługi, które w tym pomogą. Z pewnością przyda nam się pomoc specjalistów. – Linię produkcyjną powinien zaprojektować technolog żywności i musi być zaakceptowana przez sanepid.
W praktyce przedsiębiorcy ograniczają się wyłącznie do uzyskania zezwoleń z sanepidu – mówi Krzysztof Prentki, właściciel firmy „Prentki”, zajmującej się specjalistycznymi zabudowami samochodów Renault.
Wpis do ewidencji Państwowej Inspekcji Sanitarnej uzyskamy w formie decyzji, po wcześniejszej wizji lokalnej oraz sprawdzeniu warunków higienicznych, w których przechowywana i przygotowana jest żywność.
Pamiętajmy też, że osoby zatrudnione w food truckach powinny mieć orzeczenie lekarskie do celów sanitarno-epidemiologicznych.
Przygodę powinniśmy rozpocząć od lektury „Wymogów dla Ruchomych punktów gastronomicznych” w rozdziale II i III do załącznika II Rozporządzenia 852/2004 w sprawie higieny środków spożywczych. Dodajmy, że wymagania te są uniwersalne, tzn. takie same dla każdego rodzaju food trucka.
Musimy też przestrzegać przepisów Prawa o ruchu drogowym. Za ich naruszenie czekają nas punkty karne i kilkusetzłotowy mandat. Jeżeli chcemy parkować food truck na jezdni, potrzebne będzie wystawione w lokalnym urzędzie zezwolenie na zajęcie pasa drogowego. Sytuacja z parkowaniem food trucków jest jednak o wiele bardziej skomplikowana ze względu na zróżnicowanie obostrzeń i przepisów oraz wielość instytucji i służb, od których musimy mieć pozwolenie. Wszystko zależy od miejsca, w którym zdecydujemy się na postój. W każdym przypadku musimy ustalić, do kogo należy teren, kto nim zarządza, i uzyskać odpowiednie zezwolenie.
W centrach miast i wszelkich intensywnie uczęszczanych punktach, czyli najlepszych miejscach do handlu żywnością z food trucka, musimy mieć zezwolenie, wydane np. przez Urząd Miasta, ew. pozwolenie na wjazd do strefy ograniczonego ruchu lub zakazu ruchu, wystawione np. przez Straż Miejską lub Zarząd Dróg i Zieleni. Zdarzają się też nietypowe sytuacje. Teren może być np. w zarządzie Urzędu Morskiego lub wojska. Może należeć do prywatnego właściciela. W każdym z tych przypadków procedura będzie inna.
W wielu przypadkach mogą pojawić się związane z tym dodatkowe koszty, np. opłaty administracyjne czy opłaty dla właściciela terenu. Musimy się również liczyć z koniecznością uiszczenia tzw. opłaty targowej, pobieranej w większości gmin. Jest ona pobierana w każdym miejscu prowadzenia sprzedaży. Co jeszcze musimy mieć? Pieniądze na inwestycje. Pierwsze tygodnie, a nawet miesiące działalności mogą okazać się niezwykle kosztowne.
Działalności food trucków sprzyjają duże, miejskie aglomeracje – ze względu na liczbę potencjalnych klientów i miejsc, w których gromadzą się ludzie, oraz liczbę organizowanych wydarzeń i koncertów. Zapewne z tych właśnie powodów prawdziwymi foodtruckowymi zagłębiami są w Polsce takie miasta, jak: Warszawa, Łódź, Wrocław, Kraków, Katowice czy Poznań. Z oczywistych względów jest nim również Trójmiasto, przeżywające każdego roku coraz większy najazd turystów.
Który samochód będzie najlepszy?
Na to pytanie nie ma jednoznaczniej odpowiedzi. Wiele zależy od naszego biznesplanu i środków na zakup pojazdu, którymi dysponujemy. Możliwych rozwiązań jest co najmniej kilka. Oto niektóre z nich. Możemy kupić gotowy i wyposażony food truck na rynku wtórnym. Często są to już mocno wyeksploatowane pojazdy z równie wyeksploatowanym sprzętem. Warto również zaznaczyć, że nie ma food trucków uniwersalnych.
Inne wyposażenie jest potrzebne do serwowania kuchni chińskiej, inne do burgerów czy naleśników.
– To skomplikowana kwestia. Należy m.in. obliczyć bilans mocy, która będzie potrzebna, liczbę i rodzaj urządzeń, które...
Pozostałe 70% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów
- 6 elektronicznych wydań,
- nieograniczony – przez 365 dni – dostęp online do aktualnego i archiwalnych wydań czasopisma,
- ... i wiele więcej!