POLECAMY
Mój przyjaciel Artur Michna, certyfikowany krytyk kulinarny, autor bloga KrytykKulinarny.pl, dziennikarz JemRadio, napisał felieton pod mocnym tytułem "Cham to nie gość. To cham". Pisząc w nim: "Zagadnienia chama w restauracji dotąd nie poruszano, bo to zjawisko nowe. Co więcej, stanowczo nadinterpretowane prawa gościa restauracji zmuszają restauratorów do zaciskania zębów i przymykania oczu na sytuacje, z którymi jeszcze niedawno radzono sobie zupełnie bez problemu. (…) Moja odpowiedź od lat pozostaje niezmienna, jasna i stanowcza – czyli dokładnie taka, jaka na niewłaściwe zachowania gości powinna być reakcja osób odpowiedzialnych za restaurację. W skrócie rzecz jest prosta – fizyczny przejaw złego zachowania należy od razu namierzyć, najpierw spróbować rozwiązać go polubownie, a jeśli próba okaże się płonna, bezzwłocznie acz dyskretnie usunąć zarzewie, choćby miało się to skończyć małym skandalem na sali. Awanturnik w restauracji jest bowiem jak bigos, który smaczny – najpierw wywołuje wzdęcie, potem bulgot, a w końcu eksploduje fetorem".
Chamstwo ma kilka wymiarów od fizycznego z rzucaniem golonką w kelnera, wywrzaskiwaniem ja was urządzę i opiszę, po pisanie w mediach społecznościowych dub smalonych. Jestem z tego pokolenia, które jak chciało kogoś obsmarować to można było jedynie wysłać list do redakcji, a ta co na...
Pozostałe 70% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów
- 6 elektronicznych wydań,
- nieograniczony – przez 365 dni – dostęp online do aktualnego i archiwalnych wydań czasopisma,
- ... i wiele więcej!