Wydaje mi się, że osiągamy szczyt w wymyślaniu dań, a nawet deserów z udziałem szparag. Nie ukrywam, że sam kiedyś do deseru użyłem szparagów gotowanych w lawendzie, które później lądowały do wypieku na pysznej, kruchej tarcie. Sezon na szparagi trwa dosyć krótko, a najlepsze są te świeżutkie, zebrane z pola na kilka godzin przed gotowaniem. Jednak ja wolę te cieńsze, gdyż w szczególności białe i grube potrafią być twarde oraz łykowate, a nawet dziurawe w środku.
POLECAMY
Po pierwsze: świeżość
Jednakże najważniejsza przy jedzeniu szparagów jest po prostu ich świeżość. Im starsze, tym mniej mają chrupkości i soczystości, ponieważ po kilku godzinach zaczynają zużywać swoje zasoby energetyczne (cukier). Te dłużej przechowywane zaczynają produkować ligninę – substancję występującą w drewnie.
Szparagi rosną bardzo szybko, więc najczęściej zbierane są codziennie i trafiają do sprzedaży, z czego my możemy korzystać w ich najlepszym (świeżym) wydaniu. Bardzo ważne jest sprawdzanie, czy szparagi są świeże – poznamy to po sprężystych i bardzo łatwo łamiących się główkach. Te mniej świeże nie są niejadalne, ale musimy pozbyć się zdrewniałych części, obierając je lub odcinając końcówkę szparagi.
Jak rozpoznać świeże szparagi? Łodygi szparagów nie powinny być suche i twarde. Nawet gdy stoją w wodzie, to i tak stare końcówki będą włókniste.
Do tego pamiętajmy, że każdy, nawet biały szparag powinien mieć średnio ok. 15 cm. Warzywa krótsze niż 10 cm zazwyczaj są podciętymi szparagami – nieświeżymi. Główka szparaga powinna być zamknięta i nieposzarpana.
Odmiany – jak przyrządzać?
Szparagi występują w trzech odmianach: białej, zielonej i fio...
Pozostałe 70% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów
- 6 elektronicznych wydań,
- nieograniczony – przez 365 dni – dostęp online do aktualnego i archiwalnych wydań czasopisma,
- ... i wiele więcej!