Przygoda z głąbikiem krakowskim trwa

Restuaracje
Mogłoby się wydawać, że zbiory głąbika to zwieńczenie akcji „Tradycja w natarciu” zorganizowanej w ramach 27. Międzynarodowych Targów Wyposażenia Hoteli i Gastronomii HOERCA® w Krakowie, jednak nic bardziej mylnego. Głąbik krakowski, warzywo niegdyś będące przysmakiem krakowian i aktualnie przywracane na stoły, trafił na prestiżową listę krakowskich produktów pilotażowego programu Slow Food CE, realizowanego przez Urząd Miasta Krakowa.

Z kolei 7 października w gospodarstwie rolnym JeDynie w podkrakowskiej wsi Wawrzeńczyce najlepsi szefowie kuchni z Krakowa ponownie połączyli siły, by zebrać plony wspólnej pracy: uprawa warzywa trwała od czerwca. Prosto z pola głąbik trafił do restauracji, a zadaniem szefów kuchni - słynących z nietypowych połączeń i odważnych zestawień - jest zaproponowanie przepisów z głąbikiem w roli głównej.

POLECAMY

- Jednego zakisiłem, drugiego zapeklowałem. Moim zdaniem przypomina ogórki. Można z niego potem zrobić garnish, zupę albo dobry dodatek do sałatki. Natomiast z tej wody, która pozostanie po kiszonym głąbiku, można zrobić shota lub ubić pianę. Głąbik ma potencjał żeby stać wizytówką miasta. – mówi Marcin Sołtys (Restauracja Filipa 18).

- Głąbika nie tylko kisiłem, ale też pierwszy raz zrobiliśmy z niego gołąbki na menu degustacyjne. Obcokrajowcy byli tym przeważnie zachwyceni i pytali o to warzywo. Gdy zdradzaliśmy im szczegóły, byli naprawdę zszokowani. – opowiada Łukasz Cichy (Restauracja Biała Róża) - Głąbik jest specyficzny, gorzki i lekko kwaśny, to coś innego, czego nie spotkamy w innych warzywach.

Michał Cienki (Art Restauracja) także wierzy w sukces reaktywacji głąbika krakowskiego. - Myślę, że jest w tym warzywie potencjał. Jest jeszcze problem z jego znajomością, ale myślę, że po dzisiejszych zbiorach będziemy bliżej rozwiązania tych problemów.

Smakowite efekty pracy szefów kuchni poznamy na Targach HORECA®, które odbędą się dniach 20-22 li...

Pozostałe 70% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów

Co zyskasz, kupując prenumeratę?
  • 6 elektronicznych wydań,
  • nieograniczony – przez 365 dni – dostęp online do aktualnego i archiwalnych wydań czasopisma,
  • ... i wiele więcej!
Sprawdź szczegóły

Przypisy