Restauracja w social media – jakich błędów unikać?

Restuaracje

W poprzednim wydaniu BRC przybliżyliśmy czytelnikom podstawy marketingu online dla restauracji, jego zasady i ogólne normy. Tym razem przeanalizujemy najczęściej popełniane błędy w prowadzeniu social mediów w branży HoReCa, skupiając się głównie na gastronomii. Dlaczego? Bo właśnie z takimi klientami mamy największą styczność. Przełożenie tego jednak na całe HoReCa nie będzie bardzo trudne.

Często właściciele restauracji uważają, że wystarczy kilka zdjęć jedzenia, wnętrza, kilka postów zachęcających i profil w mediach społecznościowych spełnia swoje zadanie. Przy takim podejściu bardzo często zauważamy, że właściciele po kilku dniach i utraconym zapale oddelegowują do tego zadania menedżerów, ponieważ po prostu nie mają na to czasu. 

POLECAMY

Kolejne tygodnie wyglądają tak, że menedżer wrzuca coś wtedy, kiedy ma czas, i zazwyczaj jest to dla niego (lub niej) najmniej istotny obowiązek. Po takich działaniach na jednym ze wspólnych spotkań wszyscy orzekają, że prowadzenie fanpage’a nie ma sensu i nic nie daje, a już na pewno nie przynosi to jakichkolwiek profitów. Profil zostaje porzucony. Kiedy w ekipie pojawi się jakaś chętna osoba, to coś zaczyna się ruszać, ale często z powodu braku wiedzy, procedur, ochoty i czasu profil znowu umiera. A goście wszystko widzą… 

Z jakimi zatem problemami spotykamy się najczęściej? Jak w łatwy sposób je rozwiązać? 

1. Sama oferta

To coś, o czym wspominałam już na wstępie. Pokazywanie w postach wyłącznie oferty powoduje, że ludzie traktują nasz profil jako tablicę ogłoszeń. Nawet najpiękniejsze zdjęcia z czasem stają się nudne. Trudno zostawić like lub serduszko pod dziesiątym identycznym zdjęciem w tym miesiącu, nawet jeśli dany gość jest wielkim fanem naszej marki. Media społecznościowe, jak sama nazwa wskazuje, już z założenia są „dla społeczności”. Nie można więc traktować tego miejsca jak słupa z ogłoszeniami, bo na ile to może interesować naszą społeczność? Żyjemy teraz w czasach, w których ludzie nudzą się po kilku sekundach, więc czy 30 postów o daniach z karty jest czymś fascynującym? Czymś, na co zwrócimy uwagę? Szczególnie takie profile zostają „odlubione” lub wyłączone z obserwowania, ponieważ potencjalni goście oczekują czegoś, co ich zainteresuje, a nie jedynie zdjęcia jedzenia. Takie profile wręcz odstraszają zamiast pomagać. 

2. Brak pokazania atmosfery w lokalu

Bardzo często, szczególnie w restauracjach premium, na profilach społecznościowych brakuje pokazania atmosfery w lokalu i czegoś, o czym wielu restauratorów zapomina – obowiązującego stroju. Zdarzało nam się prowadzić profile, w których obsługa kelnerska była w garniturach czy frakach, choć ich poczucie humoru i ogólny luz w lokalu pozwalał na to, by gościem został w sumie każdy. Po przeprowadzony badaniu wśród mieszkańców tego miasta okazało się, że głównym problemem, który odrzuca ich od przyjścia do tej restauracji, jest… poczucie, że jeśli nie przyjdzie się tam w garniturze i sukni balowej, to nie będzie się godnym obsługi. Dzięki temu, że zaczęliśmy pokazywać atmosferę w lokalu, to, że ekipa jest bardzo przyjazna i nikogo nie wyprosi, nagle w lokalu zaczęli pojawiać się młodzi ludzie, którzy zawsze wyobrażali sobie, że to bardzo dobra restauracja, ale „nie dla nich”. Oczywiście, są miejsca, do których trzeba przyjść w określonym ubiorze – i to jest okej – ale żeby zbudować społeczność, nadal trzeba pokazać, że w środku pracują ludzie, a nie manekiny w garniturach. 

3. Nieuzupełniony profil 

To jest problem, który trudno nam zrozumieć. Jeśli już decydujesz się na prowadzenie profilu samemu, bez wsparcia agencji czy innej osoby za to odpowiedzialnej, uzupełnij go. Bardzo często spotykamy się z tym, że strona na Facebooku jest uzupełniona… w połowie. I np. mamy adres restauracji, ale brakuje już jakichkolwiek danych kontaktowych, choć w samym opisie i w postach jest napisane, że „wymagana jest rezerwacja”. Bardzo często i dużo gorzej jest kiedy… nie ma adresu. Faktycznie, wtedy „bardzo łatwo” do nas trafić. Przecież każdy marzy o spędzeniu 10 minut na wyszukiwaniu informacji o restauracji i jeszcze o jej lokalizacji. Dodatkowo bardzo duży problem stanowi brak opisu serwowanej kuchni, brak recenzji czy wskazania ubioru. To wszystko ma ułatwić gościom decyzje, a brak tych informacji najzwyczajniej ją utrudnia. 

4. Brak menu

To kolejny niezrozumiały dla nas problem, z którym bardzo często się spotykamy: brak menu na Facebooku. A dodatkowo jeszcze brak strony WWW w opisie, więc gość tak naprawdę może iść jedynie „w ciemno”.

Dodanie menu do fanpage’a to wręcz konieczność. Nie wyobrażamy sobie nawet wybrać takiego miejsca na obiad czy kolacje, bo jaką mam pewność, że zjemy tam coś, na co mamy ochotę? Ponownie pamiętajmy o komunikacji. Niestety, musimy założyć, że internauci to bardzo leniwe osoby. Jakiekolwiek utrudnianie im podj...

Pozostałe 70% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów

Co zyskasz, kupując prenumeratę?
  • 6 elektronicznych wydań,
  • nieograniczony – przez 365 dni – dostęp online do aktualnego i archiwalnych wydań czasopisma,
  • ... i wiele więcej!
Sprawdź szczegóły

Przypisy