Jak rozpoczęła się Twoja przygoda z cukiernictwem?
Od lat najmłodszych, kiedy to moja babcia piekła mi ciastka na święta. Z zaciekawieniem do późnej nocy oglądałem, jak rosną w piekarniku. Raz po raz próbuje je robić, ale nigdy nie wychodzą takie same. W dzieciństwie byłem uczulony na gluten i laktozę, wiec miałem dość ubogie menu. Ukończyłem szkołę zawodową o profilu kucharza. Mimo to któregoś dnia zaproponowano mi pracę w cukierni. Zgodziłem się, bo nic innego nie miałem wtedy na oku. I wtedy przypomniałem sobie czasy dzieciństwa i tu mi się żarówka w głowie zaświeciła. Od tamtej pory chłonę wiedzę cukierniczą, ile wejdzie, a to i tak dla mnie wciąż mało.
POLECAMY
Co w tym najbardziej kochasz, jakie są teraz trendy i czy w ogóle warto się zajmować modą, czy być wiernym swoim przyzwyczajeniom?
Uważam, że nie warto dzielić, warto łączyć. Ja lubię łączyć cukiernictwo „starsze” z tym nowoczesnym. Podoba mi się tradycyjny deser w nowoczesnej odsłonie. Jeżeli chodzi np. o wyroby lodziarskie, to ja lubię połączenia naszego polskiego tradycyjnego smaku z czymś nowoczesnym, zazwyczaj jest to jakiś owoc tropikalny. Lubię kontrastować teksturami, ale być wierny tradycji. Najbardziej w cukiernictwie jednak lubię przekazywać wiedzę przyszłym młodym cukiernikom. Ciężko w dzisiejszych cza...
Pozostałe 70% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów
- 6 elektronicznych wydań,
- nieograniczony – przez 365 dni – dostęp online do aktualnego i archiwalnych wydań czasopisma,
- ... i wiele więcej!