Udział w konkursie kulinarnym otwiera wiele furtek – rozmowa z Tomaszem Zdrenką

Restuaracje

Zwycięzca Kulinarnego Pucharu Polski oraz laureat wielu międzynarodowych konkursow kulinarnych, które otworzyły mu drogę do dalszej kariery. Obecnie szef kuchni Garden City, restauracji należącej do Międzynarodowych Targow Poznańskich. Tomasz Zdrenka na łamach „Biznes Restauracje & Catering” opowiada m.in. o tym, jak konkursy kulinarne wpłynęły na jego karierę zawodową oraz jak zarządzać kompleksem restauracji na Targach Poznańskich.

Wśród doświadczeń, które ukształtowały Ciebie, jako kucharza, co wymieniłbyś w pierwszej kolejności?

– Od małego siedziałem w kuchni i pomagałem mamie w przygotowaniu obiadów czy deserów. Mama bardzo dobrze gotuje, wiec smykałkę odziedziczyłem po niej. Później trafiłem do szkoły gastronomicznej. Jednak wśród doświadczeń, które ukształtowały mnie jako kucharza, muszę wymienić konkursy kulinarne, ponieważ to one otworzyły mi później drogę zawodową i drogę na Targi Poznańskie. Jeżeli jest się młodym, ambitnym kucharzem i chce się zdobywać w tym zawodzie kolejne szczeble wtajemniczenia, to konkurs jest idealną szansą na realizację swoich wymarzonych celów. To także budowanie własnego CV. 

POLECAMY

Bycie szefem kuchni na Międzynarodowych Targach Poznańskich to musi być wyzwanie. Opowiedz, jak to jest zarządzać takim kompleksem restauracji. 

– Garden City istnieje już czwarty rok, cały czas się rozbudowujemy, poszerzamy swoją ofertę. Na początku zaczęliśmy od małych rzeczy, więc było mi łatwiej zapoznać się ze specyfiką pracy w takim miejscu.

Zaczynaliśmy od bankietów na 20–50 osób, a teraz przygotowujemy wydarzenia na tysiąc uczestników. Małymi kroczkami doszliśmy do tego, co mamy teraz. Gdybym od razu miał za zadanie przygotować bankiet na 500 osób, byłoby mi trudniej. Specjalizowałem się w restauracji à la carte, były stoliki na 5 czy 10 osób, 
a tutaj musiałem robić bankiety. Z początku wyzwaniem było zamówienie towaru na tyle osób, rozpisanie pracy dla zespołu, ale na przestrzeni trzech lat nauczyłem się zarządzać. 

Jeśli mowa o zarządzaniu, to jesteś nie tylko szefem kuchni, ale i firmy. Jak udaje Ci się to wszystko pogodzić i czy masz jeszcze czas na gotowanie?

– Oczywiście nie wygląda to tak jak kiedyś, że przychodziłem rano do pracy i cały dzień gotowałem. Jestem wszystkim po trochu, ale muszę jednak mocną ręką spiąć całość, by to wszystko dobrze funkcjonowało.

Jednak cały czas staram się robić to, co kocham, i nie chcę się zamknąć tylko w biurze nad papierami. W każdej wolnej chwili zakładam bluzę, staję z chłopakami w kuchni, gotuję, wydaję cateringi. Mam bardzo mocną ekipę, z moimi zastępcami, szefami de partie, którzy radzą sobie bardzo dobrze, gdy mnie nie ma w kuchni czy w pracy.

Kluczową rolę w prowadzeniu tak specyficznej restauracji

...

Pozostałe 70% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów

Co zyskasz, kupując prenumeratę?
  • 6 elektronicznych wydań,
  • nieograniczony – przez 365 dni – dostęp online do aktualnego i archiwalnych wydań czasopisma,
  • ... i wiele więcej!
Sprawdź szczegóły

Przypisy