Mam tę przyjemność, że przez kilkanaście lat swojej pracy zawodowej w reklamie miałem i mam okazję pracować zarówno dla dużych, uznanych marek, jak i dla firm – w tym w branży HoReCa – które dopiero stawiały swoje pierwsze kroki na tym rynku. Cały swój entuzjazm skupiały one na działaniach zmierzających do zaistnienia w świadomości odbiorców, klientów, mediów. Doświadczenie uczy, że branża restauracyjna niewiele różni się od innych, szczególnie jeśli chodzi o rozpoczęcie działalności albo rozwijanie już prowadzonej. Nie różni się również w kontekście błędów popełnianych w momencie podejmowania decyzji o starcie. Co więcej, wymaga tyleż samo wiedzy, co i przewidywań na temat zachowań konsumentów, strategii marketingowej i planowanych inicjatyw. W branży restauracyjnej i cateringowej daje się zauważyć dość powszechny model „jakoś to będzie”, a przecież olbrzymia praca przy wprowadzaniu na rynek nowych placówek wymaga strategicznych, przemyślanych działań, niczym nieróżniących się od klasycznych, marketingowych prawideł, znanych już od lat.
POLECAMY
Zacznijmy od tego, że choć internet zdominował w dużym stopniu myślenie o komunikacji, to w dalszym ciągu postępujemy - planując działania brandingowe - wedle zasad ustalonych jeszcze w latach 70. XX w., m.in. przez guru marketingu Philipa Kotlera. Wskazał on w swojej książce pt. Marketing, która do dziś pozostaje kultową pozycją w tej dziedzinie, zasady myślenia perspektywicznego o wprowadzanym na rynek brandzie, bez względu na to, czy mówimy o marce, produkcie czy us...
Pozostałe 70% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów
- 6 elektronicznych wydań,
- nieograniczony – przez 365 dni – dostęp online do aktualnego i archiwalnych wydań czasopisma,
- ... i wiele więcej!