Pierwszą siedzibę Ecolab w Polsce otwarto 25 lat temu na Woli Justowskiej w Krakowie. W niepozornym budynku, przypominającym bardziej niewielki dom jednorodzinny niż siedzibę amerykańskiego giganta, pracę znalazło 13 osób. Dziś Ecolab Polska zatrudnia 126 pracowników i z obrotami rzędu 75 milionów dolarów rocznie jest niekwestionowanym liderem rynku. W nowoczesnym biurowcu w Krakowie swoje siedziby ma 6 niezależnych dywizji, wspierających czystość i higienę w obiektach użyteczności publicznej - szpitalach, szkołach, bankach, a także w biurowcach, hotelach, restauracjach, pralniach i przemyśle spożywczym.
POLECAMY
W każdym z tych obiektów o czystość dba wykwalifikowany personel posiadający podstawową wiedzę z zakresu chemii, materiałoznawstwa czy mechaniki, doskonaloną podczas regularnych szkoleń z nowych rozwiązań w zakresie higieny i technologii. Zadaniem takich firm jak Ecolab jest więc nie tylko dostarczanie produktów, ale przede wszystkim edukacja i ciągłe podnoszenie kwalifikacji ekip sprzątających, dostarczanie technologicznego know how i pełna obsługa serwisowa.
Pasta i wysoki połysk
Jednak na początku lat 90. takie kompleksowe podejście do procesu sprzątania było czymś zupełnie nowym. Czystość była pojęciem subiektywnym, zależnym od nastrojów personelu sprzątającego czy zarządu obiektu. Proces mycia ograniczał się do wiadra, wody i ścierki, ewentualnie szczotki ryżowej. Zamiast profesjonalnych produktów do zabezpieczania podłóg stosowano pasty, które tak naprawdę były łapaczami brudu.
– Wyglądało to w ten sposób, że powierzchnie myto i płukano tą samą wodą, co dawało efekt odwrotny do zamierzonego. Mało tego, nikt nie zawracał sobie głowy tym, aby przed zdezynfekowaniem podłogi, porządnie ją doczyścić. Stare przyschnięte brudy po prostu zapastowywano na wysoki połysk – wspomina Andrzej Piotrowski, dyrektor Dywizji Institutional w Ecolab Polska.
Proste systemy dwuwiaderkowe
Potrzebna była edukacja i zmiana postrzegania całego procesu sprzątania. Nie było to jednak łatwe. Barierę stanowiły zarówno mocno zakorzenione przyzwyczajenia do dawnych metod pracy, jak i ograniczenia budżetowe, zwłaszcza firm z sektora państwowego. Na początku zaczęto więc wprowadzać proste zestawy dwuwiaderkowe, z prasą do wyciskania i płaskim mopem oraz podstawowe systemy ochronne. Już sam ten zabieg znacznie poprawił wydajność pracy, ale też bezpieczeństwo i higienę.
– Zaczęto d...
Pozostałe 70% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów
- 6 elektronicznych wydań,
- nieograniczony – przez 365 dni – dostęp online do aktualnego i archiwalnych wydań czasopisma,
- ... i wiele więcej!