Dziś odwołane są wszystkie wyjazdy i wydarzenia do końca września, zaś projekty zaplanowane lub przekładane na późną jesień obarczone są dużą niepewnością. Jako branże związane z szeroko rozumianą turystyką, już od prawie 2 miesięcy robimy wszystko, co w naszej mocy, żeby „przetrwać” i utrzymać nasze firmy. Zmniejszamy koszty, szukamy wsparcia, interpretujemy przepisy dyrektywy unijnej dotyczącej turystyki, która jak się okazuje w żaden sposób nie chroni przedsiębiorców.
POLECAMY
W tym czasie złożyliśmy także szereg postulatów do Ministerstwa Rozwoju, wskazując kroki, naszym zdaniem, niezbędne do wdrożenia. Wczoraj w wystąpieniu minister Jadwigi Emilewicz otrzymaliśmy informacje, jakie wsparcie otrzymamy w dobie panującej pandemii.
Wystąpienie minister Emilewicz było konkretne, a zaproponowany pakiet pomocowy zawiera część wniesionych przez nas postulatów. Zdecydowanie jednak uważam, że działania, które planuje podjąć państwo polskie są niewystarczające, aby uchronić branżę MICE i szeroko pojętą branżę turystyczną i transportową.
Poniżej zebrałam poszczególne postulaty odnoszące się do naszej branży, wraz z moim komentarzem.
- Ok. 2000 zł dla osób samozatrudnionych, a także zatrudnionych na umowie o dzieło i umowie zlecenia. Biorąc pod uwagę skalę odwoływanych wydarzeń i wyjazdów, a także wizję wielu miesięcy bez zleceń i pracy, jest to wsparcie niewystarczające. Uważam, że powinno być ono cykliczne i rozszerzone do 3 miesięcy po zakończeniu ograniczeń nałożonych przez państwo związanych ze stanem epidemicznym.
- Pożyczka bezzwrotna w kwocie 5000 zł dla małych firm zatrudniających do 9 osób, w przypadku, gdy pracodawca nie zwolni pracowników przez 6 miesięcy - To zdecydowanie za mało. Koszty prowadzenia firmy na tym poziomie wynoszą od 70 000 do 150 000 zł miesięcznie. Nikt z nas nie wie, jaka będzie sytuacja za 6 miesięcy, dlatego niewiele firm skorzysta z tego wsparcia i jest ono niewystarczające. Koszty uzyskania pożyczki mogą przewyższyć jej kwotę.
- Kredyty obrotowe - uważam za dobry pomysł, jednak tu ważny jest czas i wdrożenie konkretnych zasad ich przyznawania. Na ten moment banki odmawiają kredytów firmom z branży turystycznej.
- Zasiłek „postojowy” - dla dużych firm, zatrudniających wiele osób, na pewno jest to ważne i pomocne świadczenie.
- Rozszerzony program gwarancji „de minimis” w Banku Gospodarstwa Krajowego. Daje on możliwość uzyskania kredytu do 3.5 mln zł, gwarancja, którą obejmie Bank Gospodarstwa Krajowego, będzie wynosiła 80 proc. tej kwoty. To niewystarczająca decyzja i informacja, jednak tutaj również kluczowy jest czas. My przedsiębiorcy z każdym dniem ponosimy kolejne koszty, nie mamy czasu, żeby czekać. Kwota dofinansowania de minnimis powinna być zwiększona dla firm z sektora turystycznego do 500 000 euro i przez 6 miesięcy nieoprocentowana.
- Odroczenie płatności składek ZUS i podatków - jest to pomocne działanie tu i teraz, jednak jeśli sytuacja będzie się przedłużała, a mamy ku temu przesłanki wiedząc, ile to trwa w China...
Pozostałe 70% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów
- 6 elektronicznych wydań,
- nieograniczony – przez 365 dni – dostęp online do aktualnego i archiwalnych wydań czasopisma,
- ... i wiele więcej!