Pokolenie X - jak spełnić ich oczekiwania w hotelu?

Aktualności
Jeszcze do niedawna branża hotelarska mocno skupiała się na kliencie 55+. Na Zachodzie powstał nawet cały zestaw ofert skierowanych do osób z segmentu "best ager". Jednak rynek hotelarski to nie tylko aktywny klient będący u progu zakończenia okresu pracy. Od kilku lat zainteresowanie budzą osoby z pokolenia X, czyli urodzone między 1965 a 1980 r., które z powodu osiągnięcia pewnego pułapu ekonomicznego dużo czasu spędzają w podróżach (przeważnie służbowych).

Na początku tego wieku amerykański socjolog John Urry w Socjologii mobilności trafnie opisał świat i związane z nim przemiany. Rozwój form komunikowania się i intensywność podróżowania w połączeniu z powodzią informacji w mas mediach sprawia, że świat opanował nieustanny przepływ towarów, usług i informacji. Ułatwia to mobilność, ale też jednocześnie sprawia, że mamy problemy z koncentracją (na przestrzeni ostatnich 15 lat zmniejszyła się ona z poziomu 12 do 8 sek.!), stąd tak wielka popularność komunikatorów społecznościowych, które coraz częściej są wybierane zamiast korespondencji mailowych.

POLECAMY

Pokolenie X otworzyło czas paradoksów w życiu społecznym. Znajomych ma się na Facebooku, informacje pozyskuje się z mediów społecznościowych. Ale jak potwierdza niemiecka branża turystyczna, pokolenie 40-latków sferę aktywności turystycznej jednak powierza (profesjonalnym) pracownikom biur podróży, gdyż ceni ich za wyczucie oczekiwań klienta i dopasowanie oferty do indywidualnych oczekiwań. Zachodnie biura podróży z myślą o takim kliencie coraz częściej są wyposażane w dotykowe ekrany i w okulary do prezentacji ofert z wykorzystaniem wirtualnej rzeczywistości, bo pokolenie nierozstające się ze smartfonem tego również oczekuje zarówno w biurze podróży, jak i podczas pobytu w obiekcie noclegowym. Z badań Young Travel Kompass 2015 wynika, że co druga osoba (55%) między 30. a 49. rokiem życia nie rozstaje się z mobilnymi urządzeniami w czasie urlopu, a czasem zabiera ich ze sobą kilka!

 

Cyfrowy detoks, czyli mentalne oczyszczenie

Wyjazdy urlopowe  kojarzą się z wypoczynkiem i tym samym odcięciem się od problemów dnia codziennego. Wakacje są okresem świątecznym, innym od pozostałej części roku. Jednak symptomatyczny jest fakt, że obecnie większość obiektów noclegowych podaje informacje o dostępności Wi-Fi, ale dzięki temu udogodnieniu łatwo nam zatracić poczucie bycia na wakacjach i stania się „niewolnikiem” codziennej komunikacji poprzez portale społecznościowe.                                                                                                                

Brak informacji i tym samym niemożność bycia online sprawia, że albo rezygnujemy z takiego noclegu, albo jak już tam się znajdziemy, to wręcz stajemy się podenerwowani i podrażnieni (symptom internetowej abstynencji, podobny do reakcji, jakie doświadczają osoby uzależnione od alkoholu lub nikotyny!). Aby wyeliminować tego typu zachowania, działają już w Niemczech, Austrii i Szwajcarii obiekty noclegowe, które świadomie rezygnują z oferty Wi-Fi dla swych gości. Jest to jeden ze sposobów pozbycia się efektów zalegania w naszym organizmie „cyfrowych złogów”.

W wersji „hard” uczestniczy uczą się na powrót komunikacji face to face bez potrzeby sięgania do mobilnych urządzeń, a część pobytu na takim cyberodwyku jest przeznaczona na rozmowy, aktywny wypoczynek, nie wyłączając nocnych wędrówek, oraz kursy gotowania lokalnych potraw wraz z poznaniem ich historii. Takie oferty zakładają na czas pobytu w ośrodku całkowitą cyfrową abstynencję. Biorąc pod uwagę różne zachowania uczestników takich „cyfrowych postów”, z reguły nie trwają one dłużej niż 7–10 dni.                                                                                                  

W opcji „light” (czy „soft”) taki odtruwający pobyt może być bardziej akceptowalny. Gość obiektu oddaje na czas pobytu swoje mobilne gadżety, ale za to w formie „rekompensaty” w pokoju czeka na niego zestaw gazet i informacji o możliwości spacerów w okolicy. W jeszcze innej wersji gość obiektu co prawda deponuje na recepcji swoje urządzenia mobilne, ale w określonych porach dnia może z nich korzystać. W tego typu pobytach kładzie się nacisk na wyrobienie nawyku do powrotu do prawdziwego wypoczynku, a nie karanie gości, którzy ukradkiem korzystaliby z komórek.

Można to też połączyć z warunkami obiektywnymi (obiekty usytuowane w górach lub na terenie o niskim zasięgu telefonii komórkowej) – wtedy nie trzeba demonstracyjnie zaślepiać gniazdek elektrycznych; wystarczy wcześniejsza informacja o utrudnionym dostępie do sieci, ale „w zamian” oczekuje na Państwa zestaw lokalnych serów czy sposobność w uczestniczeniu z zajęciach z jogi. Ofertę „soft” można również wzbogacić grami planszowymi lub karcianymi (sprawdza się w obiektach rodzinnych i nastawionych na mniej licznego odbiorcę), które ze swej istoty wręcz zmuszają grając...

Pozostałe 70% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów

Co zyskasz, kupując prenumeratę?
  • 6 elektronicznych wydań,
  • nieograniczony – przez 365 dni – dostęp online do aktualnego i archiwalnych wydań czasopisma,
  • ... i wiele więcej!
Sprawdź szczegóły

Przypisy