Jak projekt hotelu wpłynie na przychody?

Wpływ krótko- i długoterminowy

Hotelarze często skupiają się tylko na efekcie WOW, który wiąże się z nowym projektem wnętrz hotelu. Tymczasem efekty są zarówno krótko-, jak i długoterminowe. Znakomicie oddają to wyniki badań, przeprowadzonych na Uniwersytecie Queensland w Australii. Zbadano 305 projektów renowacji i zmiany wystroju wnętrz w różnych (choć należących do jednej sieci) hotelach z segmentu economy. Dzięki temu wyniki są dość wiarygodne, bo nie wpływają na nie różnice dotyczące zarządzania czy modelu funkcjonowania poszczególnych hoteli. Okazało się, że w ciągu pierwszych trzech lat po remoncie wzrosły obroty, rentowność i satysfakcja klienta. Spadły jednocześnie wydatki na bieżące utrzymanie i serwis sprzętów. Zyski i rentowność zaczęły maleć dopiero po 3–6 latach od remontu. Co ciekawe, nie zmniejszyła się w tym czasie satysfakcja klienta, a wydatki na utrzymanie obiektu pozostały na niskim poziomie. Wszystko to potwierdzają jedne z największych badań na ten temat, jakie przeprowadziła pracowania McKinsey. Na podstawie pięcioletnich obserwacji wdrażania projektów architektonicznych i graficznych w trzystu dużych firmach udało się ocenić, które decyzje wpłynęły najlepiej na przychody. Ci, którzy zainwestowali w tym czasie najwięcej w nowy projekt, mieli średnio o 32% lepsze wyniki finansowe i wyższe niż u kolegów z branży wypłaty dla udziałowców.
 

Renowacja w hotelu: jak często?

Średnio hotelowe wnętrza są odnawiane co 5–7 lat, choć zdarza się, że znacznie rzadziej. Dobry projekt architektoniczny zmniejsza palącą potrzebę kolejnego remontu – jest duża szansa, że dzięki odpowiednio dobranym materiałom i ponadczasowej stylistyce wnętrze dłużej będzie wyglądało świetnie. Na etapie rozmów z architektem właściciel obiektu czasem podkreśla, że nie zamierza inwestować w kolejną renowację przez dłuższy czas. Wtedy architekt wnętrz może podpowiedzieć inwestycję w rozwiązania, które tylko zyskają z czasem charakteru. Kamień, dobre gatunkowo drewno czy marmur starzeją się wolno i szlachetnie. Może nas o tym przekonać wizyta w najstarszych włoskich hotelach, takich jak 800-letni Baglioni Hotel Luna w Wenecji, którego marmury pamiętają ubiegłe wieki. Innym dobrym przykładem mogą być kolonialne wnętrza hotelowe w Indiach czy na Sri Lance. Poczerniałe ze starości balustrady i spatynowana armatura z brązu też mają swój wdzięk, a po oczyszczeniu i konserwacji mogą służyć dalej. Porównajmy to z sytuacją, gdy hotel zostaje urządzony za pomocą kiepskich materiałów, a następnie nie jest odnawiany przez więcej niż kilka lat...
 

Standard w określonym budżecie

Naturalnie do pewnego stopnia droższe materiały zawsze będą oznaczały wyższy standard obiektu. Nie jest to jednak reguła, bo wrażenie luksusu da się wykreować nie tylko za pomocą marmurów. Szczególnie dziś, gdy w badaniach pytani coraz częściej stwierdzają, że luksusem jest dla nich czas, kontakt z naturą czy spokój. Doświadczony architekt może wykreować wysoki standard, niekoniecznie korzystając z najdroższych rozwiązań. Również obiekty ze średniej półki mogą być zaaranżowane tak, by zapewniać komfort i udogodnienia, które zachęcą gości do dłuższego pobytu czy ponownej wizyty. Bardzo często zdarza się, że inwestorzy, którzy nie korzystają z pomocy architekta, wydają niepotrzebnie pieniądze tam, gdzie tak naprawdę nie ma to żadnego znaczenia i nie wpływa na efekt. Bywa, że środków brakuje później na coś, co decyduje o charakterze wnętrza. W przypadku hotelu zdecydowanie rzeczami, w które warto inwestować niemal bez limitu, są łóżka i sofy. Przy bajecznie wygodnym i przepięknym łóżku szafki nocne z drugiej ręki czy zwyczajne lampki mogą całkowicie wystarczyć.
 

Z duchem czasu

W rozważaniach wokół renowacji wnętrz hotelu często umyka temat zmieniających...