Jak radzą sobie hotele Premium w Polsce?

Hotelowy know-how

W Polsce na 2813 skategoryzowanych hoteli 84 ma pięć gwiazdek, a 481 cztery. Hotele z wyższej półki stanowią więc zdecydowaną mniejszość obiektów hotelowych. Jednak co tak naprawdę oznacza w tym momencie „luksus” w hotelarstwie? Czy sytuacja biznesowa tych obiektów różni się od hoteli niższej kategorii? Z jakimi wyzwaniami się spotykają?

Wraz z ekspertami Vienna House by Wyndham – Anną Olszyńską i Tomaszem Piórkowskim – przyglądamy się temu segmentowi hoteli w Polsce.   

POLECAMY

Łukasz Paradowski, redaktor prowadzący Biznes Hotel: Zanim zaczniemy rozmawiać o hotelarstwie premium, chciałbym ustalić, co to w ogóle oznacza. Czym jest hotel premium? Czy ten status obiektu wyznacza tylko ilość gwiazdek, cena czy może są jeszcze jakieś inne czynniki?

Anna Olszyńska, dyrektor regionalna Vienna House na Polskę Centralną i Północną: Hotel premium to coś więcej niż hotel pięciogwiazdkowy. Luksusowe hotelarstwo zapoczątkował César Ritz w XIX w. Wówczas jego synonimem były eleganckie, pałacowe wnętrza z niezwykle bogatym wyposażeniem i marmurowymi posadzkami. Kelnerzy podawali wysublimowane dania i najlepsze trunki w białych rękawiczkach. Wówczas luksus był dostępny tylko dla wąskiej grupy najbogatszych. Dzisiejsze rozumienie luksusu w hotelarstwie zdecydowanie się zmieniło. Luksus to styl życia, to unikatowe doświadczenia i zindywidualizowane podejście. 
 


Tomasz Piórkowski, dyrektor regionalny Vienna House na Polskę Południową: Jeszcze jakiś czas temu pokolenie baby boomers było tym, do którego kierowana była oferta hoteli z tzw. segmentu luxury. Ponieważ dla nich liczyły się dobra materialne, przykładało się niezwykle dużą wagę do wyrafinowanego wyposażenia i wyszukanych rozwiązań architektonicznych. Liczyła się prestiżowa lokalizacja, restauracja na najwyższym poziomie i ekskluzywne centrum spa. Takie obiekty kategoryzowane były na pięć gwiazdek i ta kategoryzacja przez lata funkcjonowała w umysłach podróżnych jako synonim hotelarstwa premium.
AO: Dokładnie. Jednak priorytety się zaczęły zmieniać, od kiedy gośćmi hoteli zostali młodsi ludzie z pokolenia Y i Z. Gwiazdki wyznaczają normy techniczne danego obiektu, a nie do końca jego „luksus”. Luksusowe hotele, zarówno te 5- jak i 4-gwiazdkowe, stawiają coraz bardziej na wyszukaną ofertę oraz personalizację usług i doświadczeń. Opowiadają konkretną historię, kreują przeżycia. Niektóre apartamenty związane są ze sławnymi gośćmi, które nocowały w nich i poprzez nie hotel pokazuje swoją unikatowość. W Vienna House by Wyndham Andel’s Lodz, który zajmuje zrewitalizowany budynek XIX-wiecznej przędzalni, mamy dwupoziomowy apartament prezydencki – Maisonette Deluxe. To właśnie tutaj nocują międzynarodowi artyści i oficjele odwiedzający Łódź.
TP: Dodam jeszcze, że „luksusowy” nie oznacza „butikowy”. Hotelem premium może być zarówno hotel w zabytkowym zamku w turystycznym regionie, jak i nowoczesny obiekt w centrum metropolii. Wszystko zależy od jakości oferowanych usług. Za tym idzie również kwestia ceny, która oczywiście jest wyższa niż w obiektach o niższym standardzie, ale będzie kształtowała się różnie w zależności od lokalizacji i usług hotelu.   
 


ŁP: Kim są goście hoteli premium? Ten segment kojarzy się stereotypowo z biznesem, ale czy jego oferta może być skierowana również do turysty podróżującego z rodziną?
TP:
Wydaje mi się, że nie możemy tutaj generalizować, mówiąc, że hotele luksusowe skierowane są do turysty biznesowego. Hotele premium mogą być zlokalizowane zarówno w dużym mieście, jak i w górach. Tak naprawdę to lokalizacja, popyt na rynku i idąca za tym strategia danego obiektu determinują jego grupę docelową. Wiadomo, że hotelarstwo premium charakteryzuje się wyższymi cenami pokoi oraz wyższą jakością doświadczeń. Więc naturalnie goście są zamożniejsi i stawiają na jakość. Czasem liczy się również aspekt prestiżowy, pokazania statusu. Dlatego korzystają z nich biznesmeni, celebryci z pierwszych stron gazet czy świętujący nowożeńcy. 
AO: Zgadzam się z panem Piórkowskim. W zasadzie hotel premium może kierować swoją ofertę do każdej grupy klientów – biznesowych czy turystycznych, indywidualnych czy korporacyjnych. Jej przekrój zależy od wielu czynników, jednak częściowo jest zdefiniowany już na etapie inwestycji hotelowej. Inwestor, wybierając lokalizację, wie, jakich gości może się spodziewać i pod nich buduje obiekt, dbając o jego odpowiednie wyposażenie. 
TP: Oczywiście modyfikacje są możliwe. Pokazały to ostatnie dwa lata. Pandemia przemodelowała funkcjonowanie wielu obiektów, w tym miejskich obiektów premium, m.in. Vienna House by Wyndham. Kraków przed pandemią stał się lokalizacją całoroczną, którą z jednej strony napędzał międzynarodowy rynek turystyczny, a z drugiej coraz silniejszy segment eventowy. W 2020 r. przyjazdy gości z zagranicy oraz międzynarodowe wydarzenia właściwie nie istniały, więc hotele premium musiały skierować swoją ofertę do indywidualnego klienta krajowego. Dokładnie tak zrobiliśmy w przypadku naszego krakowskiego obiektu premium Vienna House by Wynd...

Pozostałe 70% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów

Co zyskasz, kupując prenumeratę?
  • 6 elektronicznych wydań,
  • nieograniczony – przez 365 dni – dostęp online do aktualnego i archiwalnych wydań czasopisma,
  • ... i wiele więcej!
Sprawdź szczegóły

Przypisy