Wino w hotelu – restauracja, bankiety, minibar i co jeszcze?

Aby tak było, musimy zacząć myśleć o winie nie jako o potrzebnym, ale kłopotliwym dodatku, lecz jako integralnym elemencie hotelowej oferty. Warto przy tym zwrócić uwagę, że po latach milczenia wino ma wreszcie dobrą prasę. Coraz więcej o winach się pisze, co ważne w pozytywnym aspekcie, polscy sommelierzy zaczynają osiągać międzynarodowe sukcesy, zaś najlepsi w kraju osiągają powoli status celebrytów dostępny do tej pory jedynie szefom kuchni. Wszystko to sprawia, że wino staje się modne, wręcz trendy, i bez wątpienia dobra oferta win może mieć duży wpływ na postrzeganie hotelu przez gości. By tak się stało, powinniśmy konsekwentnie i planowo wykorzystać ten właśnie element naszej oferty do budowania wizerunku naszego hotelu.

Restauracja

Restauracja hotelowa to ważne miejsce, w którym gość powinien czuć się nie tylko komfortowo i bezpiecznie, ale także doświadczyć czegoś nowego, być może czegoś się nauczyć, a przede wszystkim docenić profesjonalizm załogi, od szefa kuchni po kelnerów. Wizytówkami restauracji są rzecz jasna karta menu i karta win, przy czym obie powinny być spójne, co oznacza, że oferowane wina powinny mieć odniesienie do proponowanych dań i dobrze się z nimi komponować. Wymaga to współpracy szefa kuchni z osobą odpowiedzialną za wybór win. Nie musi to być od razu mistrz Polski sommelierów, ale wino i jedzenie powinno stanowić jego pasję, tak aby mógł się spokojnie z szefem kuchni w tej materii porozumiewać. Nie oczekujmy przy tym wyjątkowej perfekcji.
Hotel to nie niszowa restauracja, ale miejsce, do którego przybywają goście z różnych stron świata, z różnymi nawykami i przyzwyczajeniami. Obecność w karcie win znanych brandów sprawia, że poczucie bezpieczeństwa gości rośnie. Ważne przy tym, aby karta nie zawierała błędów zarówno merytorycznych, jak i literówek. Nazwy win powinny być wpisane poprawnie i, co ważne, roczniki win w karcie winny być aktualizowane. Również jedno- czy dwuzdaniowy opis każdego wina z pewnością nie zaszkodzi. Karta nie musi być zbyt obszerna, ale w miarę możliwości reprezentatywna, jeśli chodzi o najbardziej znane kraje czy regiony winiarskie. Ważne też, aby znalazła się w naszej karcie krótka selekcja win polskich, najlepiej na oddzielnej wkładce z opisem (3–6 pozycji). To naprawdę ważne dla gości z zagranicy, choć również Polacy coraz częściej sięgają po rodzime wina, zwłaszcza wobec coraz lepszej ich jakości. No i otwiera się całe pole do popisu przy łączeniu polskich win z tradycyjna polską kuchnią. Kilka białych, kilka czerwonych, jedno lub dwa wina musujące, a w sezonie letnim także różowe powinny znaleźć się w karcie jako wina na kieliszki. Unikajmy przy tym pułapki umieszczania w tym segmencie win najtańszych. Nieprzypadkowo w świecie wina nazywa się je niekiedy winami domowymi (house wines czy vins de maison). To właśnie one potrafią budować albo zrujnować wizerunek domu, który reprezentują. To, że część gości z różnych powodów nie zamawia butelki, ale kieliszek, nie oznacza, że jest im wszystko jedno. Marne wino potrafi zniweczyć wcześniejsze starania całego zespołu.
Obiady czy kolacje to nie wszystko, co możemy zaproponować gościo...